Wybierz coś dla siebie
to program tenisowy ułatwiający dzieciom szybsze i przyjemniejsze opanowanie podstawowych umiejętności poprzez dostosowanie treningu do ich możliwości fizycznych. Ważnym tego czynnikiem jest przede wszystkim odpowiednie do wieku dopasowanie wymiaru kortu, rodzaju rakiety - tak aby dzieci już od pierwszych zajęć mogły serwować, grac i liczyć punkty.
Takie podejście spełnia oczekiwania dzieci – jest rywalizacja i jest zabawa, a nauka poprzez zabawę daje lepszy efekty. Podczas szkolenia sprawdzany jest przez naszego trenera postęp u każdego zawodnika. W poszczególnych poziomach dziecko zalicza Sprawdzian Umiejętności Tenisowych, który pozwala ocenić, na jakim etapie znajduje się dany zawodnik i czy może on przejść do wyższego poziomu szkolenia. Wynik takiego sprawdzianu pomaga określić mocne i słabe strony gracza, dzięki czemu łatwiej zaplanować kolejne etapy doskonalenia umiejętności tenisowych.
to nowatorski program nauki gry w tenisa dla dorosłych. Ideą programu jest: zdobycie podstawowych umiejętności technicznych w zakresie gry z głębi kortu, serwisu i woleja, utrzymywanie wymiany na pełnym korcie, poznanie podstawowych elementów taktyki oraz poznanie przepisów gry.
Kurs trwa 6 tygodni i składa się z 6 półtoragodzinnych lekcji (9 godzin). Każda lekcja prowadzona jest przez trenera, ale bardzo ważne jest, aby uczestnicy w celu budowania pewności siebie, mieli możliwość samodzielnej gry pomiędzy lekcjami. W czasie kursu używane są piłki pomarańczowe (50% wolniejsze niż piłki żółte) oraz zielone (25% wolniejsze) przez co proces nauczania jest łatwiejszy, szybszy a co za tym idzie przyjemniejszy.
jest to system szkolenia cały czas dopracowywany przez ITF oparty na formule Play&Stay. Niektórzy tenisiści rozpoczynają naukę tej gry już po 10 roku życia, w związku z tym ważne jest by tenis był zachęcający dla starszej grupy początkujących tenisistów.
Tak jak w przypadku dzieci do lat 10 i młodszych – jak i osób dorosłych młodzież może poznać tenisa w sposób aktywny i przyjazny poprzez korzystanie z różnych piłek tenisowych i pomniejszonych kortów.
Gracze w tym wieku prawdopodobnie nie będą przechodzić całej drogi jaką mają ich młodsi koledzy dzięki lepszym warunkom fizycznym, motoryce, kordynacji czy koncentracji na korcie. W związku z tym szybciej będą mogli serwować, rozgrywać i zdobywać punkty na pełnym korcie i będzie to dla nich bardziej odpowiednie niż gra na zmniejszonym polu.
zajęcia dla najmłodszych w formie gier i zabaw ruchowych o charakterze ogólnorozwojowym z elementami mini tenisa dostosowanymi do możliwości danego dziecka.
Tenis jest dyscypliną sportu w której postawa i zaangażowanie rodziców odgrywa istotną rolę. To rodzice finansują, dowożą dzieci na treningi i turnieje, a co za tym idzie wspólnie przeżywają pierwsze zwycięstwa i porażki. Zaangażowanie emocjonalne i czasowe sprawia, że coraz bardziej identyfikują się ze swoimi pociechami, a tenis zaczyna pochłaniać coraz większa część życia rodzinnego. Tak jak ich dzieci uczą się na korcie podstaw techniki i taktyki, tak też rodzice stawiają pierwsze kroki w niełatwej sztuce bycia świadomym tenisowym rodzicem.
Rola rodzica na treningu to przede wszystkim rola obserwatora i widza, który docenia i uśmiechem nagradza postępy i starania swojego dziecka. Oczywiście w momencie, kiedy jest rywalizacja można dopingować swoją pociechę, ale należy powstrzymać się przed komentarzami, zwłaszcza gdy dziecku się nie powiedzie. Oceniać rywalizację jest rolą trenera, a także to co się dzieje na korcie, bo często ambicja, starania, wola walki lub pomysł na grę są ważniejsze od końcowego wyniku.
Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy rodzice poprawiają swoje dziecko i mówią co i jak ma grac. Gdy to się zdarzy dziecko nie wie kogo ma słuchać: mamy, taty czy trenera. To jednak trener jest fachowcem i „szefem” na korcie i to on ma doświadczenie i wie co w danym momencie jest najważniejsze.
Dobrze jest też czasem zostawiać tenisistę samego na treningu lub obserwować zajęcia z dużej odległości. Uczy to od najmłodszych lat funkcjonowania w grupie i samodzielności, a co za tym idzie pewności siebie – cechy charakteru, która jest istotna w sportach indywidualnych.
Rzeczą nieuniknioną są rozmowy w domu o tenisie. Analizy meczów, ocena postępów, porównania z rówieśnikami itp. , jest to codzienność w tenisowej rodzinie. Jeśli chodzi o porównywanie do innych dzieci, to trzeba być ostrożnym. Dzieci i tak robią to podświadomie uczestnicząc w treningu. Jeśli już porównujemy to podawajmy przykłady z „górnej półki”. Zamiast powiedzieć: „Adaś biega szybciej od ciebie”, lepiej zwróć uwagę; „zobacz jak perfekcyjnie na nogach porusza się Federer”. Przykład tenisowego idola lepiej działa na wyobraźnię i nie jest frustrujący.
Trzeba pamiętać, że każde dziecko rozwija się w innym tempie, więc trudno oczekiwać, że wszyscy będą robić takie same postępy.
Celem każdej dyscypliny sportowej jest rywalizacja na zawodach i to właśnie współzawodnictwo wzbudza największe emocje równo u zawodników jak i ich rodziców. Najbardziej intensywnie przeżywa się mecze i turnieje w pierwszych latach trenowania. Rodzice często w dobrej wierze chcąc pomóc wygrać dziecku popełniają przy okazji sporo błędów. Zazwyczaj największym punktem zapalnym jest „sędziowanie”. Od najmłodszych lat w tenisie podczas turniejów dzieci sędziują sobie same. Niestety z braku doświadczenia sprawia im to wiele problemów. Trudno jest im ocenić czy piłka była na aucie czy w korcie, zapominają jaki jest wynik meczu itp. Niestety niejednokrotnie wtedy właśnie rodzice wkraczają do akcji i zaczynają głośno dyskutować, a czasami kłócić się o rozegraną piłkę czy wynik. W takich przypadkach ma to duży wpływ na zawodników, którzy są zdezorientowani, rozczarowani i po każdej piłce nerwowo patrzą na swoich opiekunów czy „znowu” nie zostali oszukani. Im szybciej dziecko nauczy się rozwiązywać problemy samodzielnie na korcie, tym będzie bardziej pewne i samodzielne na korcie – a tenis to przecież sport indywidualny ( o czym czasem niektórzy zapominają).
Wspomniane wcześniej emocje towarzyszące grze na punkty powodują, że rodzice często nerwowo reagują. Bywa, że głośno wzdychają, kiwają znacząco głową, machają ręką, przewracają oczami lub głośno komentują. To, co wydaje im się naturalną reakcją na złe zagranie, dla dziecka staje się źródłem zdenerwowania, a nawet frustracji na korcie. Już od najmłodszych lat zawodnicy kątem oka obserwują zachowania swoich rodziców i robią to bardzo uważnie. Dochodzi wtedy do abstrakcyjnej sytuacji: dzieci bardzie denerwują się reakcją rodzica, niż tym co się dzieje na korcie.
Kolejna kwestia to podpowiadanie podczas meczu. Zdania są tu podzielone. Są zwolennicy podpowiadania w pierwszych latach grania na punkty, którzy uważają że należy mówić dzieciom co i jak maja grać . Jednak o wiele lepszym rozwiązaniem jest pozwolenie dzieciom na samodzielne podejmowanie decyzji i ponoszenia ich konsekwencji. Zmusza je to do myślenia i bieżącej analizy sytuacji na korcie.
ul. Warszawskie Przedmieście 34, 99-300 Kutno :: tel. 606 747 615